2020-07-20

Trudna sytuacja na rynku hotelarskim

Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa oraz obawy związane z podróżowaniem spowodowały załamanie w branży hotelarskiej. Wraz z ponownym otwarciem obiektów noclegowych i wznowieniem działalności przez zdecydowaną większość hoteli, sytuacja uległa nieznacznej poprawie, jednak obecne wyniki są dalekie od zadowalających.

Zgodnie z ankietą przeprowadzoną przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego, co drugi obiekt w czerwcu odnotował frekwencję nieprzekraczającą 30%. Jak hotelarze prognozują obłożenie w najbliższych miesiącach? Większość z nich nie przewiduje obłożenia większego niż 40%. W odniesieniu do lipca taką deklarację złożyło 70% obiektów, w odniesieniu na sierpień już 84%, a w relacji do września aż 93%. Wg autorów raportu świadczy to o dużej niepewności na rynku usług hotelowych, oraz o odkładaniu decyzji o rezerwacji noclegu na ostatnią chwilę.

W większości hoteli (60%) realizowane są niższe ceny niż w roku ubiegłym, a 20% obiektów utrzymała ceny na takim samym poziomie, co rok wcześniej. W poprawie sytuacji finansowej obiektów noclegowych nie pomaga niski udział gości z zagranicy, oraz klientów konferencyjnych. W obydwu przypadkach ich udział w rezerwacjach nie przekracza 10%. Ma to swoje odbicie w trudnościach w utrzymaniu płynności finansowej, co zgłosiło 56% ankietowanych obiektów. Nie powinien zatem dziwić fakt, że aż 95% obiektów nie przewiduje osiągnięcia zysków przed końcem przyszłego roku, a niektóre z nich dopiero w 2022 r.

W ankiecie wzięło udział 227 hoteli ze wszystkich województw, z których 70% jest położonych w miastach, a 33% to obiekty sieciowe. Wśród ankietowanych podobną liczbę stanowią hotele obsługujące ruch biznesowy – 40%, oraz łączące segment biznesowy z turystycznym 37%. Hotele specjalizujące się w turystyce wypoczynkowej stanowią 23%.

Wróć do strony głównej