Turyści wracają do Barcelony?
Ataki terrorystyczne mogą zniechęcić turystów do odwiedzin danego miasta i w większości przypadków tak jest. Natomiast jak sprawy mają się w Barcelonie? Na temat ruchu turystycznego w tym mieście wypowiada się minister turystyki.
Ruch w Barcelonie znów rośnie - tak twierdzi hiszpański minister turystyki Alvaro Nadal. Dodaje również, że spadek liczby odwiedzających stolicę Katalonii był stosunkowo niewielki. Po ataku terrorystycznym w Barcelonie, nie zauważono znacznego spadku ruchu turystycznego. Minęło bardzo mało czasu (od ataków), ale już widzimy poprawę. Początkowy szok jest normalny i w takich sytuacjach zawsze ma miejsce, ale był dużo mniejszy niż w porównywalnych przypadkach. - powiedział minister turystyki Alvaro Nadal, po spotkaniu z przedstawicielami sektora turystycznego w Barcelonie.
To normalnie, że początkowo turyści bali się odwiedzać ten region Hiszpanii. Po atakach zaobserwowano spowolnienie wzrostu liczby lotów do stoli Katalonii, teraz znów liczba ta wzrasta.
17 sierpnia młody Marokańczyk mieszkający w Katalonii wjechał furgonetką w tłum ludzi na słynnym barcelońskim deptaku Las Ramblas, powodując śmierć 14 osób i raniąc ponad 120. 18 sierpnia w nadmorskiej miejscowości Cambrils, ok. 100 km na południowy zachód od stolicy Katalonii, terroryści próbowali dokonać podobnego zamachu; w wyniku tego ataku zginęły dwie osoby, bo większej liczbie ofiar zapobiegła policja. Do zamachów przyznało się dżihadystyczne Państwo Islamskie.
tur-info